2010-04-28

Podróż Morze, nasze morze...

Opisywane miejsca: Gdynia, Gdańsk, Jastrzębia Góra, Łeba (105 km)
Typ: Album z opisami
W pewną upalną lipcową sobotę wybraliśmy się do Trójmiasta. Na początek, zatrzymaliśmy się w Gdyni. Pospacerowaliśmy trochę w okolicach Kamiennej Góry, potem udaliśmy się na Skwer Kościuszki i stanowiące jego przedłużenie - Molo Południowe. Chcieliśmy też przejść się ulicą Świętojańską i podjechać pod orłowskie klify, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na obiad i w efekcie te punkty programu odłożyliśmy sobie do następnej wizyty na Wybrzeżu. A ponieważ zeszło nam trochę czasu, jadąc do Gdańska nie zatrzymaliśmy się też i w Sopocie. Myślę, że przy okazji najbliższego pobytu w Trójmieście uzupełnię i gdyńską galerię i dorzucę zdjęcia z Sopotu. Tymczasem, zamieszczam zdjęcia z tej podróży oraz kilka starszych fotek.
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
  • Gdynia
Tego punktu podróży też nie traktuję jako zamkniętej karty. W Gdańsku bywamy od czasu do czasu i myślę, że galerię uzupełnię w przyszłości także o zdjęcia innych interesujących miejsc. O ponad tysiącletniej historii Gdańska też nie będę się tu rozpisywał - zamieszczam natomiast trochę informacji historycznych na temat przedstawianych na zdjęciach obiektów. Dodałem też, specjalnie dla Voya, sekwencję zdjęć z poprzedniej wizyty w gdańskim porcie lotniczym. 
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk
  • Gdańsk

Jastrzębia Góra jest właściwie częścią Władysławowa. Leży w pobliżu najdalej wysuniętego na północ punktu Polski. Pierwsza wzmianka o Jastrzębiej Górze pochodzi z okresu międzywojennego, gdy zaczęto budować tu domy. Do tego bowiem czasu, tereny te były wykorzystywane jedynie jako pastwiska dla gęsi. Stąd zresztą pochodzi pierwotna, kaszubska nazwa miejscowości - Pilěce. Słowo "pila" po kaszubsku oznacza bowiem gąskę, zatem Pilěce to miejsce wypasania gąsek. Nazwa "Jastrzębia Góra" przyjęła się dopiero w okresie międzywojennym i pochodzi prawdopodobnie bądź od pobliskiej Góry Jastrzębskiej, bądź też po prostu od licznie występujących tu jastrzębi. Badania archeologiczne stwierdziły, że na terenie dzisiejszej Jastrzębiej Góry istniały osady w epoce neolitu (lata 8000 - 4200 p.n.e.) oraz we wczesnej epoce żelaza (lata 640 - 400 p.n.e.).

Jastrzębia Góra posiada piękną, piaszczystą plażę, malowniczo położoną u stóp wysokiego klifu. Zamieszczone poniżej zdjęcia pochodzą z wycieczki, którą odbyliśmy dość dawno, bo w lipcu 1996 roku. 

  • Jastrzębia Góra
  • Jastrzębia Góra
  • Jastrzębia Góra
  • Jastrzębia Góra
  • Jastrzębia Góra
Celem naszej letniej wycieczki w 1996 roku właściwie nie była Łeba, ale leżący w jej sąsiedztwie Słowiński Park Narodowy, gdzie mieliśmy okazję podziwiać wspaniałe, ruchome wydmy. Do stóp najwyższej z nich - mierzącej 42 m Łąckiej Góry - dojechaliśmy wypożyczonymi w Łebie rowerami. Góry piasku robią duże wrażenie, a wspinaczka na ich szczyt jest dość mozolna, ale warta zachodu z racji pięknego widoku, który się stamtąd roztacza. Z jednej strony - zamyka horyzont morze, z drugiej - rozpościera się olbrzymia tafla jeziora Łebsko. Między tymi akwenami ciągnie się piaszczysta, pofałdowana mierzeja. Warto zobaczyć to na własne oczy. W drodze powrotnej warto zatrzymać się na chwilę przy dawnych wyrzutniach, na których w czasie II wojny światowej Niemcy testowali swoje rakiety.
  • Słowiński Park Narodowy
  • Słowiński Park Narodowy
  • Słowiński Park Narodowy
  • Słowiński Park Narodowy
  • Słowiński Park Narodowy
  • Słowiński Park Narodowy

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. s.wawelski
    s.wawelski (28.10.2010 23:18) +1
    Nie tylko miłe dla oka zdjęcia ale i ciekawe podpisy pod nimi :-)
  2. dzundzula
    dzundzula (27.10.2010 16:31) +1
    Uwielbiam trójmiasto, szczególnie Gdańsk. Świetne ujęcia. Pozdrawiam.
  3. s.wawelski
    s.wawelski (27.10.2010 7:11) +1
    Nawiasem mówiąc piekne zdjecia!! Jeszcze tu wrócę tylko o jakiejś normalniejszej porze :-)
  4. s.wawelski
    s.wawelski (27.10.2010 7:08) +1
    No tak, cóż by znaczyła kolekcja zdjęć z podróży bez choćby jednego samolotu :-))
lmichorowski

lmichorowski

Leszek Michorowski
Punkty: 506765